Sielawa, szczodraki i wirujący sex na parkiecie – czyli co słychać na Pojezierzu Drawskim oraz dlaczego warto wpadać do Czaplinka
/Wakacyjna kartka z pamiętnika – lipiec, sierpień 2021/ Cały lipiec pachniał czereśniami, bo prawie każdego dnia kupowałam je na osiedlowym rynku u zaprzyjaźnionego pana z tatuażami. Dzisiaj poproszę 3 kilo – mówiłam do niego, wpatrując się w jego rozdziawione ze zdziwienia usta. No co, ja po prostu kocham te owoce, …