Mamie Ewie, która jest dzielną kobietą
Całowaliśmy się pod jemiołą wdychając zapach świeżej choinki. Około piątej wyglądaliśmy przez okno czekając na pierwszą gwiazdkę. Kiedy ją w końcu dojrzeliśmy wychodziliśmy na piękny biały ogród, wsłuchując się w chrupiący pod butami kilkudniowy puch. Kiedy po chwili wróciliśmy do domu czekała już na nas zupa rybna z własnoręcznie robionymi …