Plac zabaw, piłka oraz pikantne zapiski z tropiku :)

Warszawa. Piątek. 18 czerwca. Już od rana czuje, że dzisiejszy dzień będzie potwornie gorący. O 10 śmigam już z młodym na plac zabaw i żałuję, że nie wzięłam krótkich spodenek. Mój błąd. Wprawdzie to co mam na sobie jest z cienkiego materiału, to jednak moje nogi niczym parówki w garnku, …