Snickers
Istnieje taki rower, na którym jeździłam jako mała dziewczynka – nazywa się Snickers.
Snickers to połączenie obudowy Waganta z lat 80- tych z czerwonymi oponami od BMX. Nazwę zyskał dzięki naklejce po batoniku, z którą mój brat nie bardzo wiedział co zrobić – więc nakleił na mój rower. Wydaje mi się, że oryginalnie Snickers miał kolor zielony i został przemalowany na kolor brązowy przez mojego wujka. Rower ten służył mi aż do rozpoczęcia studiów i stał się symbolem mijającego czasu. Dziś znajduje się w drewutni, w domku letniskowym moich rodziców w Czaplinku i dzielnie służy mojej córce, przyjeżdżającej tutaj na wakacje. Moja córka bardzo polubiła ,, wyprostowany’’ styl jazdy jaki serwuje jej sławetny Snickers. Jako pięknie zbudowana dziesięciolatka, dumnie przemierza nim wszelkie drogi wzdłuż czaplineckiego jeziora. Jej piękne długie blond włosy wirują w tańcu z wiatrem, pozostawiając piękny zapach wanilii, którym się codziennie perfumuje. Długie nogi w krótkich spodenkach, koszulka z napisem Nothing to Wear, usta muśnięte bezbarwnym błyszczykiem. Kiedyś to ja jeździłam Snickersem po szczecińskich dróżkach, teraz to ona pomyka nim po Pojezierzu Drawskim. Pięknie jest obserwować córkę, która powoli staje się kopią mnie samej. Długa szyja, dobrze zbudowane ręce, wystające kostki przy stopie. Mój mąż uważa, że takie wystające kostki mamy na świecie tylko my dwie i raczej nikt więcej. Przynajmniej nigdy wcześniej nie zaobserwował tych kostek u żadnej innej kobiety. Wydaje mi się, że Weronika, bo tak na imię ma moja latorośl, będzie bardzo piękną i mądrą kobietą. Marzy mi się chwila, kiedy jesteśmy bardziej przyjaciółkami niż w relacji matka, córka. Sądzę, że musi minąć więcej czasu, co najmniej sześć lat – by taka zmiana mogła nastąpić. Trzeba jednak docenić to co się ma, bo czas płynie nieubłaganie szybko. Cieszyć się, że córka jest jeszcze taka malutka i daje się przeze mnie czesać, że mogę jej doradzić w co się ubrać, że obie czerpiemy radość ze wspólnie spędzonego czasu.
Moja córka – mistrzyni w jeździe Snickersem i królowa czaplineckich dróg.