kusamaDynie, kropki i fallusy

Tydzień temu w piątek byłam na ul.Chmielnej w Warszawie wraz z moją córką Weroniką – ot tak, by zobaczyć co słychać w centrum i trochę się rozerwać. Spędzałyśmy czas wyszukując perełek w malutkich, przytulnych księgarniach, snując się po tętniących życiem uliczkach.
Czas płynął szybko, ale my starałyśmy się nie zwracać na to uwagi.  Bardzo chciałyśmy aby te wspólnie spędzone chwile trwały jak najdłużej, bo rzadko tak naprawdę wychodzimy gdzieś razem.
Chodząc deptakiem po Chmielnej trafiłyśmy w końcu na malutką, niepozorną księgarnie, w której utknęłyśmy na dobrą godzinę. Nigdy bym nie przypuszczała, że jeden wypad na miasto spowoduje, iż przez kolejne dni będę wpatrywać się w kolorowe dynie, łodzie pełne materiałowych poduszek, białe pomieszczenie z meblami, na których widnieją okrągłe, wielobarwne naklejki, wypełnione lustrami i lampkami sale, olbrzymie kolorowe kwiaty, czy obrazy z nieskończoną ilością kropek. Domyślacie się o jakiej artystce chcę napisać? Jeśli nie, to przedstawiam Wam Yayoi Kusame –  awangardową artystkę z Japonii, która od najmłodszych lat swoje wizje i halucynacje wykorzystywała  do tego, by tworzyć sztukę nowoczesną i ponadczasową. W wielu wywiadach Yayoi przyznaje się, że już od dziecka przejawiała dziwne zdolności rozmawiania z kwiatami i zwierzętami, co później skłaniało ją do oddania emocji na papier. Malowanie było dla niej również ucieczką od kłócących się rodziców, którzy wiedli nieszczęśliwe życie spowodowane ciągłymi zdradami jej ojca.

Początki twórczości

Zaczęło się od malowania kropek na płótnie, później było malowanie ścian, podłóg, odzieży, a na koniec siebie i innych. Lata 60 w Ameryce to był czas hipisów i wolnej miłości. Kusama będąca przeciwniczką wojen namawiała świat i ludzi to tego, by żyli ze sobą w zgodzie, kochali się bez względu  na rasę, płeć, światopogląd czy przekonania religijne, bo dzięki temu osiągną szczęście. Dlatego łącząc swoja sztukę z polityką organizowała happeningi z udziałem nagich tancerzy, na których głosiła swój pacyfistyczny sposób postrzegania świata. Ale nie tylko za to ją podziwiam, lecz również za  determinację z jaką dążyła do osiągnięcia swoich celów. Jej kariera zaczęła się od wizyty w antykwariacie, w którym przypadkiem natrafiła na album poświęcony twórczości amerykańskiej artystki Georgii o Keefee, jednej z najbardziej wpływowych osób w  Stanach Zjednoczonych. Młoda wówczas początkująca artystka postanawia napisać list do amerykańskiej sławy dołączając kilka swoich prac. Jak się okazuje szybko dostaje odpowiedź i zachętę do dalszych działań dotyczących wyjazdu z Japonii i rozwijania swojej twórczości w USA. Tak też Japonka postanawia  zrobić mając na miejscu mentorkę, która pomaga jej stawiać pierwsze kroki w świecie artystycznej bohemy. Ameryka z pełną otwartością przyjmuje Kusame, przez co kariera artystki nabiera zawrotnego tempa. Po kilku latach pobytu za granicą w końcu  organizuje swoją pierwszą wystawę, osiągając spore zainteresowanie wśród społeczeństwa. Następne lata owocują w kolejne wystawy i sukcesy, co sprawia, że artystka osiąga coraz to większą popularność.

Inne działalności Kusamy

Oprócz happeningów młoda artystka produkuje i reżyseruje własny film, w którym gra główną rolę. Film nosi tytuł Kusama Self Obliteration, czyli Samounicestwienie Kusamy. We własnym przestrzennym lofcie na Walker Avenue, w roku 1968 zakłada swój własny kościół o nazwie Kusama Polka Dot Church, czyli Kościół Kropek Kusamy, gdzie szerzy idee miłości i pojednania. Kolejne lata owocują w stworzenie własnej marki ubrań o nazwie The Kusama Fashion Company, sklepów i butiku w prestiżowej dzielnicy na rogu szóstej i ósmej alei w Nowym Jorku. Później dochodzi dalsza aktywność w przemyśle filmowym, gdzie powstaje Kusama International Film Production zajmujący się produkcją filmów z happeningów organizowanych przez artystkę. Japonka zakłada również swoją własną gazetę, natomiast w 1978 debiutuje jako pisarka, wydając swoją pierwszą powieść pt.: ,,Uzależnienie od prób samobójczych”. Od 1985 do 2002 roku powstaje dwanaście powieści, zbiór poezji i jej autobiografia. W 1984 tworzy więcej materiałowych prac, organizując coraz bardziej wymyślne instalacje. W 1994 skupia się nad wielkimi rzeźbami, które umieszcza w otwartych przestrzeniach publicznych i są to przede wszystkim rożnego rodzaju dynie, kwiaty, rośliny i sieci. Chciałabym nadmienić, ze Kusama nie tylko malowała obrazy i  tworzyła rzeźby, lecz również angażowała się w powstawanie awangardowych wystaw, które fascynują do dziś. Mnie osobiście utkwiła w głowie wystawa Infinity Mirror Rooms. Wpiszcie sobie w internecie, a zobaczycie sale pełne olbrzymich luster i różnorodnych rzeźb i światełek. Wchodząc do takiego pomieszczenia sadzę, ze można poczuć się częścią wszechświata i zafascynować pomysłowością artystki.
Oprócz tego wśród ciekawych wystaw mamy jeszcze sale pełne kropek, wielkich dyń, różnobarwnych węży, piłek czy materiałowych fallusów (a nie poduszek, jak wcześniej mi się wydawało). Co ciekawe, artystka do co najmniej 85 lat mieszkając w szpitalu psychiatrycznym (do którego zresztą zgłosiła się dobrowolnie ze względu na nasilające się halucynacje) codziennie udaje się do  budynku obok,  do swojej pracowni, by w towarzystwie ośmiu asystentów tworzyć dalej swoją sztukę. To oni trzymają jej sztalugi, mieszają farby, czy organizują zagraniczne wystawy.
Kusama urodzona 22 marca w 1927 roku ma obecnie już 94 lata i tylko najbliżsi wiedzą w jakim jest stanie. Otoczona sztuką  być może zbiera siły, by stworzyć wiersz lub poinstruować asystentów, by namalowali dla niej jakiś nowy obraz? A może po prostu wpatruje się w swoje dzieła, ciesząc się swoim życiowym dorobkiem mając świadomość, że nie jeden artysta w okresie swojej największej kariery inspirował się jej dziełami ? (np. Andy Warhol kochający jej falliczne rzeźby, czy Damien Hirst, posługujący się jej kropkami).

kusama

Invinity mirrors poniżej:

Ciekawe książki

Zachęcam do buszowania w sieci, znajdziecie tam mnóstwo ciekawych materiałów o artystce. Ja tworząc dla was ten wpis posłużyłam się książką autorstwa Pawła Pachciarka pt.: ,,Kusama Yayoi – czyli obsesja kropek” oraz filmami w internecie w wersji angielskiej. Polecam również dla młodszych czytelników dwie książki w języku angielskim Sary Suzuki pt.: ,,Yayoi Kusama – From here to Infinity” lub ,,Yayoi Kusama Covered everything in Dots and Wasn’ t Sorry” autorstwa Fausto Gilbertiego. A dla starszej młodzieży i dorosłych warto kupić komiks Elisy Macellari pt:.,, Kusama – The Graphic Novel”, również w języku angielskim. Nie dość, że książki są pięknie wydane, to jeszcze można wzbogacić słownictwo.

Książki, z jakimi miałam styczność:

Zastanawiacie się pewnie jaka książka zatrzymała mnie wtedy na Chmielnej ? W tamtym czasie zainspirował mnie komiks (prawy obrazek na górze), gdyż dzięki niemu rozpoczęłam swoje dalsze poszukiwania dotyczące życia i twórczości tak interesującej performerki jaką była i nadal jest Yayoi Kusama.

Ciekawe jest to, że człowiek zdeterminowany może osiągnąć nie tylko zawodowy sukces, ale również uznanie wśród krytyków, którzy do dziś podziwiają jej prace, zaś samą Kusame nazywają Królową Kropek i Nieskończoności.

Jestem pod jej wielkim wrażeniem, momentami wręcz odpływam….

Spokojnej nocy

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *