Tym razem językowy challenge. Wymyślenie historyjki tylko na jedną literę czasem graniczy z cudem. Całe cztery dni się głowiłam nad sensownym zakończeniem. Wyszedł bardzo misz masz, ale mimo wszystko jestem z siebie zadowolona.
A teraz zagadka : Czy ktoś wie czego lub kogo będzie dotyczył kolejny wpis?
Odpowiedzi szukajcie w tekście i na załączonych obrazkach.
Powodzenia !
Brednie Bolesława
Bezdzietny Bartłomiej bezustannie biegał bez binokli.
Bezwstydnie bajerował Bożenę, bełkocząc bezkarne brednie:
– Bądź bez biustonosza, bogini – bezustannie błagał
Błaźnił się, bo bredził blisko biskupa. Bosonogi biskup bardzo bronił bezdzietnego Bartłomieja, bo był bezmyślny.
Bydlak bił brutalnie bezdomnych. Bliski bankructwa bosonogi biskup bawił banki, bo bez banknotów był bezużytecznym Bolesławem.
– Bolek bez butów biega – bojkotowali bezdomni.
Bolek bywał blady, bo był bez baby. Brakowało babki, brał beze. Bez bezy byłoby beznadziejnie. Bynajmniej była bezustanna bomba bezowa. Brylowała boskość, bezkarność, bo bananowa beza była bezkonkurencyjna. Bogactwo bananów broniło beze bezustannie. Boli bardzo brzuch Bolka, bo bezpruderyjnie biesiaduje.
– Ból brzucha? Bierz Buscopan 🙂
– Brednie – bełkotał bezdzietny Bartłomiej buntując bosonogiego biskupa. Ból brzucha bywa boski
Bizarre :/
Bardzo błyskotliwe:)
Długo się zastanawiałam czy to upublicznić, ale pomyślałam czemu by nie? Coś innego bynajmniej. Dzięki Sabina
Może następny wpis będzie o cukierniku?:)
Tak! Będzie o cukierniku, a nawet lepiej – o cukierniczce ! Super! Dzięki za udział w zagadce 🙂
Super, że o cukierniczce:)
Wow odpowiedź na B super!
Starałam się;)
Będzie boska beza. Bezapelacyjnie błyskotliwy Beitrag ❤️
Też dobrze, bo będzie cukierniczka boskich bez. Nie dość, że dobra odpowiedź to jeszcze wszystko na B. Wow ! Extra