7-miesięczny Wiktorek i nauka matematyki

Już widzę Was czytających tytuł tego wpisu i pierwsze skojarzenia typu : ona chyba nie jest do końca normalna, albo próbuje być na siłę oryginalna, żeby się wyróżnić. Otóż nie kochani, nic z tych rzeczy. Nie straciłam rozumu i nie zamierzam znęcać się nad kilkumiesięcznym bobasem – o to to nie.

Sprawa ma się następująco. Zamierzam zrobić małe doświadczenie na moim 7 miesięcznym synu i jest to raczej chęć pozytywnego wpłynięcia na jego inteligencję podczas zabawy, niż jakikolwiek przykry dla niego obowiązek. Nie chodzi mi o to żeby wtłaczać mu jakąś niepotrzebną wiedzę matematyczną abo uczyć go tabliczki mnożenia. Otóż nie. Chodzi o to by codziennie pokazywać mu kilka liczb i za jakiś czas sprawdzić, czy je choć trochę zapamiętał.

Tutaj rzecz polega na tym by sprawdzić na ile dziecko jest w stanie przyswoić w swojej głowie kilka cyfr i móc je odróżnić. Według autorki książki, którą niedawno nabyłam, dziecko do roczku jest w stanie rozpoznać cyfrę jako znak graficzny ( bez liczenia ) i co ciekawe, łączyć ją w pary z innymi cyframi. Ćwiczenie, które proponuje autorka, ma wpłynąć na inteligencje dziecka w późniejszym jego wieku.

Do tej pory, aby wpływać na inteligencje mojego dziecka, przyjmowałam, zarówno w czasie ciąży jak i podczas karmienia piersią, kwasy DHA i wydawało mi się, że to jest wszystko co mogę dla niego zrobić. Obcując z innymi matkami dowiedziałam się, że korzystając z właściwych materiałów jesteśmy w stanie spowodować, że mózg naszego dziecka lepiej będzie się rozwijał i funkcjonował.

Katarzyna Trojańska w swojej książce ,,Matematyka obserwacja i ruch ” zachęca rodziców by od najmłodszych lat wpływali na swoje dzieci. Ćwiczenie, które proponuje polega na pokazywaniu dziecku każdego dnia jednej cyfry aż do pięciu. Pokazując dziecku cyfrę musimy umieć ją nazwać. Dziecko musi wiedzieć, że to jest JEDEN, DWA itd dzięki czemu po jakimś czasie jest szansa, że spamięta te nazwy. Później, po jakimś czasie należy pokazać dziecku daną cyfrę i szereg innych cyfr. Ze zbioru cyfr  dziecko niby będzie umiało odnaleźć tą właściwą o którą je poproszę lub znaleźć dwie takie same cyfry. Na ile jest to prawda tego nie wiem ale zamierzam się przekonać. Codziennie pokazuje mojemu synowi jedną cyfrę, później kolejną i tak na przemian. Będę to robić co najmniej do ukończenia u niego 15 miesięcy. Teraz jest siódmy miesiąc, zostało mi ich aż pięć. Zobaczymy co z tego wyniknie, dam Wam znać za jakiś czas.



Mój siedmiomiesięczny syn podczas nauki pierwszej z liczb ,, 1” wyraźnie zainteresowany 🙂

Update z dnia 15 lutego  2021 – Syn potrafi rozpoznać wszystkie cyfry z książki, kiedy o nie pytam. Być może nastąpiłoby to szybciej, gdyby ćwiczenie było wykonywane codziennie. Jednak uważam, że książki z tej serii są warte polecenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *