Wiersz Bydlak miał być początkowo romantyczny, z dużą nutą miłości i czułości – tym bardziej, że małymi krokami zbliżają się Walentynki. W końcowej fazie postanowiłam trochę jednak pozmieniać i z fajnego chłopaka stworzyłam prostego, chcącego jedynie seksu bydlaka. Wiersz jednak nie jest całkowicie stracony, bo dopiero w ostatnich wersach jest ostateczne rozliczenie z gościem niczym z Psów Pasikowskiego. Czy to był dobry myk? Czy może trzeba było pozostać romantyczną i wąchać kwiatki, a nie wchodzić do ogrodu z wielką zardzewiałą łopatą, która niszczy po drodze wartościowe rośliny 🙂 Nie mi to oceniać – oceńcie sami.
Miłego czytania i słuchania.
Wiersz z charakterem. Super!
Dzięki
Super tekst, taki z pazurem!
Dziękuję