Historia jednej książki ze złodziejami w roli głównej:

Bohaterem dzisiejszego wpisu jest książka o tytule Legendarne kradzieże. Na tropie największych złodziei w historii świata, autorstwa Soledad Romero Marino i Julio Antonio Blasco.

Jest to picture-book, skierowany głównie do starszych dzieci, którego głównym atutem są ładne ilustracje, zestawione z ciekawą treścią. Samego tekstu w książce jest całkiem sporo, więc dorosły odbiorca znajdzie tu też coś dla siebie. Pozycja ta skupia się na faktach z życia rzezimieszków, oskarżonych o napady i kradzieże, o metodach ich działania oraz konsekwencjach, z jakimi musieli się zmierzyć. Przetłumaczona z języka hiszpańskiego ukazała się ona dopiero co w naszych księgarniach i powoli zdobywa rozgłos zarówno wśród młodszych jak i tych starszych czytelników. Jej oryginalny tytuł brzmi Robos de Leyenda co w wolnym tłuczeniu oznacza Napady na legendy, a sama książka ukazała się w Hiszpanii z końcem listopada  2020 roku.

Spis treści obejmuje dziewięć rozdziałów, w których każdy zawiera zupełnie nową historię. Co ciekawe każda z nich rozpoczyna się od ilustracji przypominającej nagłówek ze znanej gazety. Jest pierwsza strona z le Grand Parisien z obrazem Mona Lisy, Glasgow Times z napadem znanym jako Napad Stulecia, Reno Evening Gazette z porwanym boeingiem 727 lecącym do Seattle, czy The New York Times z podobizną młodego hakera, który włamał się do Citibanku. W każdej historii zawarty jest plan napadu, napad krok po kroku oraz śledztwo policyjne. Dzięki tym podrozdziałom dowiadujemy się więcej o sprawcach, ich zamierzeniach, pełnym przebiegu zdarzeń, o lukach systemowych i o tym czy trafili w ręce policji. Idealna dla ludzi kochających sztukę, bo pozycja ta jest dziełem samym w sobie. Podążając jej tropem zagłębiamy się w świat wielkich oszustów, podziwiając ich spryt i przebiegłość. Książka ta stanowi idealne preludium do dalszego pogłębiania wiedzy o ludziach uwikłanych w przestępstwa światowej rangi.

Jakie historie mnie najbardziej urzekły:

Najbardziej urzekły mnie dwie historie i postaram się je nakreślić bez spojlerowania:

1. Wyobraźcie sobie, że jest rok 1971, koniec listopada. Pewien czterdziestopięcioletni facet średniego wzrostu, ubrany w ciemny garnitur, białą koszulę, krawat i mokasyny kupuje bilet na lot z Portland do Seattle. Podaje się za Dana Coopera. Leci samolotem Boeing 727, w którym obsługują dwie ładne stewardesy. Jednej z nich, tej ładniejszej Cooper wręcza liścik z którego dowiaduje się, że właśnie w tej chwili samolot został porwany. Co robi stewardesa? Jak reaguje? Czy przeżyje zamach terrorystyczny? A jak sam Cooper zakończy swoją karierę jako porywacz. Czy ujdzie mu to na sucho? Jak będzie wyglądał napad krok po kroku i czym on się zakończy, dowiecie się czytając rozdział Porwanie samolotu boeing 727.

2. Poznajcie historię Alberta Spaggiarego, rzezimieszka urodzonego w małym miasteczku w Alpach francuskich, który już jako dorosły mężczyzna był spadochroniarzem w wojnie indochińskiej, a także członkiem francuskiej nielegalnej organizacji zbrojnej AOS za którą zapłacił długim pobytem w więzieniu. Po wieloletniej odsiadce Spaggiari wiódł spokojne życie wraz z żoną prowadząc malutki zakład fotograficzny. Pewnego dnia odwiedził go jego stary znajomy, który był pracownikiem banku Societe Generale w Nicei. Siedzieli przy kieliszku i po kilku głębszych kumpel zaczął się chwalić, że tuż pod skarbcem banku przebiega kanał ściekowy. Kiedy wyszedł z domu Alberta, ten już zaczął snuć swój chytry plan o napadzie, po czym zaczął go urzeczywistniać. Jak wyglądał napad krok po kroku, jak przebiegało śledztwo policyjne i cała rozprawa sądowa oraz dlaczego Spaggiari zawsze się uśmiechał, dowiecie się z rozdziału Monumentalny napad.

Dla kogo jest ta książka:

–  dzieci powyżej 10 roku życia,

–  młodzież i dorośli lubiący picture-booki i historie o przestępcach

– młodsze dzieci mogą też czytać tę książkę, ale najlepiej gdyby zrobiły to z rodzicami gdyż znajdują się w niej niejasności

Plusy książki:

– piękna okładka i ilustracje

– duży, przejrzysty format

– każdy rozdział rozpoczyna się od nagłówka gazety, co stanowi dodatkowy walor estetyczny

– miłe dla oka ciepłe barwy 

– ciekawie dobrane i przedstawione historie

– historie przedstawione bez brutalnych opisów

– dużo ciekawostek

– sporo opisów ciekawych również dla dorosłego czytelnika

Minusy książki:

– cena ( najlepiej zamawiać online wtedy jest tańsza )

– za mało informacji o samym powstaniu obrazu Mona Lizy ( moja córka musiała uzupełnić te informacje w sieci)

– niejasności, powodujące, że nawet starsze dzieci ( np. moja córka 11 lat) mają problem ze zrozumieniem sensu niektórych zdań

– brak informacji na tyłach książki dla jakiej grupy wiekowej jest ona przeznaczona.

Zatem jak sami widzicie, jeśli minusy nie przysłoniły plusów to sądzę, że warto tę książkę rozważyć, bo zawsze to jest coś nowego.

Ja Wam ją serdecznie polecam i życzę udanej lektury.